wtorek, 1 grudnia 2015

Płomyk

Witam wszystkich czytelników!
No i już mamy adwent. Z tej okazji wiersz, który mi przyszedł do głowy kiedyś na roratach ( właściwie to 3 lata temu), gdy wpatrywałam się w płomień świecy.
Miłego czytania :)


Płomyk
22.12.2012r.

Idę przez życie
z płomykiem na dłoni.
Czy zgaśnie czy nie?
Idę przez wichry i burze,
w pogodę i niepogodę.
On przygasa,
ale zawsze tli się.
Idę przez życie
z płomykiem na dłoni.
Strzec i donieść go
to moja misja.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz